21 października powróciliśmy na pokład jachtu,
tym razem był to dwumasztowy jacht
ŚNIADECKI Pod opieką
kapitana Grzegorza Przybylskiego pływaliśmy po wodach Motławy i Wisły.
Po raz pierwszy w życiu podziwialiśmy
Pomnik Obrońców Wybrzeża na Westerplatte,
Twierdzę Wisłoujście i nabrzeże Motławy
z perspektywy wody.
Chwile spędzone na pokładzie jachtu uświadomiły nam,
jaki wielki trud trzeba włożyć w przygotowanie rejsu
i dlaczego na pokładzie trzeba słuchać kapitana.
Rejsu nie da się opisać, rejs trzeba przeżyć.